To nie są polskie jaja. Serio. To nawet nie są jaja związane z chrześcijańską tradycją wielkanocną. Te są z Iranu, Azerbejdżanu, Indii, Uzbekistanu także z Turcji. Są częścią starszej od chrześcijaństwa tradycji, sięgającej wielu tysięcy lat wstecz.

Źródło: http://www.sagowce.eu/index.php/dyrdymalki/1384-pisanki-wielkanocne-w-iranie

Źódło: https://pin.it/3xko6RE4A

Trochę historii

Pierwsze znane nam, malowane jaja pojawiły się na stołach starożytnej Mezopotamii. Dla Sumerów, Akadów czy Babilończyków jajko było symbolem życia, płodności i odrodzenia. Odradzającego się z każdym rokiem cyklu natury. Jajo, jego symbolikę i obyczaje z nim związane najprawdopodobniej przejęli, jakieś trzy tysiące lat temu zaratustrianie – wyznawcy Ahura Mazdy, jednej z najstarszych religii monoteistycznych świata.

Źródło: https://www.facebook.com/share/16CTfjC3ki/

Dzisiaj są nimi m. in. mieszkający w Indiach Parsowie, których przodkowie uciekli z Persji przed islamizacją. Można ich spotkać ciągle w Iranie (czyli na terenie dawnej Persji), w Azerbejdżanie, Uzbekistanie czy wśród zamieszkujących Turcję Kurdów. To oni ozdabiają co roku świąteczne, nawruzowe stoły malowanymi jajami.

Nawruz zaratustriański Nowy Rok

Nawruz to zaratustriański Nowy Rok. Jest świętem początku wiosny, nowego życia, odrodzenia przyrody, oczyszczenia i nadziei. Przypada na równonoc wiosenną, czyli ok. 21 marca. Prorok Zaratustra, któremu objawił się Ahura Mazda, zapewne podobnie jak Jezus pilnuje aby okna były umute:), mieszkania porządnie wysprzątane. Wszak bardzo mocno łączył czystość fizyczną z tą duchową. Przy świątecznych stołach zasiadają całe rodziny i zjadają wśród innych pyszności, specjalnie na tę okoliczność przygotowane jaja – barwione przez gotowanie w łupinach cebuli, albo ozdobione kolorowymi rysunkami. Brzmi znajomo? Podobieństw między zatatustrianizmem a chrześciaństwem jest o wiele więcej. Ale to temat na inną opowieść.

Indoeuropejskie korzenie

A że i Słowianie, wśród których tradycja malowanych jaj była wyjątkowo żywa i Irańczycy to przedstawiciele ludów indoeuropejskich, zapewne dawno, dawno temu dzielili te same mity i symbole, czcili te same cykle przyrody.

Najprawdopodobniej wielkanocne i nawruzowe jaja to ślad naszej wspólnej historii a przy okazji jednej z najstarszych, najbardziej archytypicznych tradycji, do której także chrześcijaństwo dopisało swoje znaczenia. Może wielkanoc to jedno z takich świąt, które łączy większość z nas, bo niemal wszyscy uczestniczymy w tych samych cyklach natury. Przeważnie odradzamy się, choć nie tylko na wiosnę:). Bywa, wracamy do życia po sporych niepowodzeniach i upadkach, i to są prawdziwe jaja. I takich jaj życzę nam wszystkim jak najwięcej, nie tylko na te święta.

Niech energia wiecznie odradzającej się natury będzie z wami💚.

Boska ciekawostka

Jeszcze zrobię mały przypis do naszej wspólnej z Persami indoeuropejskiej przeszłości. Polskie słowo „bóg” pochodzi od prasłowiańskiego „bog” , a to z kolei wywodzi się z praindoeuropejskiego rdzenia „bhag”, oznaczającego tego, który daje, rozdaje los, szczęście i pomyślność. W języku awetyjskim, świętm języku zaratustrian istniało słowo „baga” oznaczające bóstwo, pana i opiekuna. W perskim zachowało się w nazwie Bagdad, oznaczającej dar Boga.

Zdjęcia ściągnęłam z interetu.

zaratustriańskie jaja jak wielkanocne

Post navigation


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *