Jestem wielkim chałkowym łasuchem. Robię chałki często i chętnie, a następnie pochłaniam jeszcze ciepłe z masłem i gorącym kakao. Uhmmm. Taki chałkowo-kakaowy poranek ustawia mi potem cały dzień. Nic dziwnego, że pierwszym przepisem w książce Bartka Kieżuna, „Stambuł do zjedzenia”,
Read moreWolny Wybieg
Przydatne jak i zupełnie niepraktyczne opowieści o Stambule, Turcji i tym co po drodze.
