Złota brama, mury Teodozjusza, zamek Yedikule potem Akwedukt Walensa, po drodze klasztor Peribleptu a jak się dobrze rozpędzę to może pałac Porfirogenetów. Miało być jak po sznurku. Klasyk początkującego odkrywcy Stambułu. RYZYK FIZYK Powinności jednak i odbębnianie kanonu to nie
Read moreWolny Wybieg
Przydatne jak i zupełnie niepraktyczne opowieści o Stambule, Turcji i tym co po drodze.
